Boże Ciało
Boże Ciało to był zawsze dzień
wielkich, majestatycznych procesji. Uroczystość ta kojarzy nam się z biciem
dzwonów, śpiewami, feretronami i sztandarami. Ksiądz pod baldachimem, bielanki
sypiące kwiaty, dziewczynki w ludowych strojach oraz odświętnie ubrani ludzie
tworzą różnobarwny orszak obchodzący przystrojone zielenią ołtarze. Za tą
zewnętrzną otoczką kryje się jednak głęboka treść, z której często nie zdajemy
sobie sprawy.
O przyczynach i historii ustanowienia
święta Bożego Ciała, o sporach liturgicznych z nim związanych, o czterech
ewangeliach i tyluż ołtarzach, o procesji i patriotycznym znaczeniu święta
Bożego Ciała rozmawiamy z księdzem Pawłem Mazurkiewiczem z kościoła
Najświętszej Maryi Panny Matki Pięknej Miłości przy ul. Myśliborskiej na
Tarchominie.
- Z jakim wydarzeniem związane jest
Boże Ciało, na jaką pamiątkę je obchodzimy i dlaczego to święto zostało
ustanowione?
- Boże Ciało to święto ruchome. Obchodzimy je w pierwszy czwartek po niedzieli Trójcy Świętej, po oktawie Zesłania Ducha Świętego. Jest to uroczystość ku czci Najświętszego Sakramentu. Co prawda, pamiątkę ustanowienia Eucharystii Kościół obchodzi w Wielki Czwartek. Jednak w Wielkim Tygodniu jest to tylko jedno z wielu wydarzeń, jakie wspominamy i trudno nadać mu należną rangę.
Poza tym, klimat tego okresu nie sprzyja radości. Panuje nastrój powagi, wyciszenia, smutku, towarzyszący rozważaniu Męki Pańskiej. Brakowało takiego święta, które w sposób szczególny poświęcone byłoby Eucharystii i które ukazywałoby pełen majestat Pana Jezusa, ukrytego w Najświętszym Sakramencie. Ten brak oddzielnego święta ku czci Eucharystii był niejako wskazany przez Pana Jezusa mniszce Juliannie z Cornillon. Pan Jezus sam upomniał się o uczczenie Najświętszego Sakramentu.
- Jak to się odbyło i jak dalej
potoczyła się historia ustanowienia Święta Bożego Ciała, od jak dawna je
obchodzimy?
- Błogosławiona Julianna z Cornillon (1193-1258), opatka klasztoru augustianek w Mont Cornillon koło Liège, ujrzała jasną tarczę z widoczną ciemną plamą. Pod wpływem tego widzenia miejscowy biskup Robert zarządził świętowanie uroczystości Ciała i Krwi Chrystusa dla diecezji Liège. Powiernik i spowiednik Julianny, archidiakon Liège, Jacques Pantaleon z Troyes, późniejszy papież Urban IV, bullą „Transiturus” w roku 1264 ustanowił to święto dla całego Kościoła. Na papieską decyzję wpłynął także cud związany z Eucharystią we włoskiej miejscowości Bolsena, gdzie w 1263 roku hostia w rękach wątpiącego księdza zaczęła krwawić. Korporał, na który wówczas spadły krople krwi, przechowywany jest do dziś w katedrze w pobliskim Orvieto. Bulla papieska wyznaczała czwartek po niedzieli Trójcy Świętej jako dzień nowego święta i, aby podkreślić jego rangę dodawała mu jeszcze oktawę.
Minęło jednak 50 lat zanim święto
przyjęło się w całym Kościele. Papież Urban IV zmarł bowiem przed ogłoszeniem
bulli. Dopiero jego następca, Jan XXII w 1317 roku potwierdził oficjalnie
ustanowienie uroczystości Bożego Ciała. W Polsce po raz pierwszy wprowadził to
święto biskup Nanker w 1320 r. w diecezji krakowskiej. W 1420 r. na synodzie
gnieźnieńskim uznano święto za powszechne.
Żeby zrozumieć genezę święta Bożego
Ciała trzeba uświadomić sobie, że wyrasta ono ze średniowiecznej pobożności. W
czasie, gdy to wszystko się działo, w XIII wieku były zupełnie inne obyczaje
religijne. Dla niektórych grzeszników jedynym praktycznie sposobem
uczestniczenia w najświętszej ofierze było oglądanie hostii. W Średniowieczu
bowiem panowała bardzo ostra dyscyplina pokutna. W czasie odbywania pokuty nie
było mowy o przyjęciu Komunii Świętej. Dopiero po zakończeniu okresu pokuty,
który nieraz trwał całe lata, to zależało od popełnionych grzechów, można było
przyjąć Komunię Świętą. Próbowano jakoś temu zaradzić, wypełnić ten brak.
Uroczystość Bożego Ciała miała być także przebłaganiem i zadośćuczynieniem za znieważanie Najświętszego Sakramentu w ostrych sporach liturgicznych. Chodziło o kwestionowanie rzeczywistej obecności Pana Jezusa w Eucharystii. Mówiono, że Pan Jezus jest obecny w Najświętszym Sakramencie w sposób duchowy, że Eucharystia to tylko znak i symbol, a nie prawdziwe ciało i krew Chrystusa. Przedstawicielem tych poglądów był żyjący w XI wieku Berengarius z Tours, który twierdził, że Eucharystia to tylko widzialny znak niewidzialnej łaski i że przyjmując Komunię przyjmujemy tylko pewien symbol. Dlatego ustanowienie święta Bożego Ciała było podkreśleniem czy wręcz obroną realnej obecności Pana Jezusa w Eucharystii.
- Głównym elementem obchodów Bożego
Ciała jest procesja, w niektórych rejonach niezwykle uroczysta i „bogata”. Skąd
się wzięła ta tradycja i czy jest równoczesna z ustanowieniem święta?
- Tradycja organizowania w tym dniu procesji jest późniejsza niż samo święto. Spotykamy ją, co prawda, w niektórych ośrodkach, np. w Niemczech, w Kolonii już w XIII wieku. Jednak w oficjalnych księgach liturgicznych pojawia się ona na początku XVII wieku, stąd być może jej „barokowy” przepych.
Procesja Bożego Ciała przejęła formę
procesji związanej z modłami o urodzaje i o zachowanie zbiorów od zarazy, czyli
miała wymiar typowo rolniczy. Zatrzymywała się w czterech statio, co
odpowiadało czterem stronom świata. Przy każdej z nich odczytywano początki
Ewangelii i udzielano błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem. Z czasem
procesja Bożego Ciała zyskiwała nowe elementy uświetnienia, wspaniałości.
Niesiono obrazy, chorągwie, feretrony. Pojawiły się też tzw. żywe obrazy, czyli
widowiska religijne, przedstawiające sceny z życia Pana Jezusa.
Dzisiaj procesja pokazuje, że jesteśmy
ludźmi w drodze. Skoro tak, to żeby kroczyć dalej musimy przyjmować pokarm. Tym
pokarmem jest dla nas Bóg obecny w Najświętszym Sakramencie. Idąc w procesji
podkreślamy, że w naszej drodze nie jesteśmy sami, że jest z nami Pan Jezus, że
to za nim idziemy. Każda procesja jest tak ustawiona, że najpierw idzie ksiądz
z Najświętszym Sakramentem a później ludzie, którzy go adorują.
- Procesja zatrzymuje się przy
czterech ołtarzach. Dlaczego ołtarze są cztery i jakie fragmenty Pisma Świętego
przy nich się odczytuje?
- Liczba ołtarzy nawiązuje do
początkowych czterech statio, ale również, przede wszystkim, do czterech
Ewangelii, jakie się przy nich odczytuje. Przy ołtarzach czyta się Ewangelie
związane tematycznie z Eucharystią. Jest to element dosyć nowy, wprowadzony po
Soborze Watykańskim II, czyli ma raptem 40 lat. Ołtarze mają swoje nazwy i
przypisane im Ewangelie:
1 ołtarz – „Eucharystia jest ofiarą”-
czytana jest Ewangelia wg Św. Mateusza, o Ostatniej Wieczerzy.
2 ołtarz – „Eucharystia jest pokarmem
duszy” – Ewangelia wg Św. Marka, o rozmnożeniu chleba.
3 ołtarz – „Eucharystia jest zadatkiem
nieśmiertelności” –Ewangelia wg Św. Łukasza, opowiadająca przypowieść o
zaproszonych na ucztę.
4 ołtarz – „Eucharystia jest
sakramentem zjednoczenia” – Ewangelia wg Św. Jana o krzewie winnym.
Po odczytaniu tekstu Ewangelii
śpiewany jest fragment suplikacji, czyli specjalnej modlitwy. Na koniec kapłan
udziela wiernym błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem.
Osobną sprawą jest strojenie ołtarzy.
Przystrojone kwiatami i zielonymi gałązkami nawiązują do tradycji rolniczej.
Zieleń to nowe życie. Podobnie Eucharystia daje człowiekowi całkiem nowe życie.
- Chyba nie wszędzie obchodzi się
Święto Bożego Ciała tak uroczyście, jak w Polsce, np. we Francji większe
znaczenie mają Zielone Świątki?
- Rzeczywiście, nie wszędzie w całym Kościele święto to ma jednakową rangę. Wyjątkowo duże znaczenie ma uroczystość Bożego Ciała w religijności polskiej. Zarówno w miastach, jak i na wsiach cała trasa procesji jest udekorowana. W oknach umieszcza się święte obrazy, światła, kwiaty, na ścianach domów zawiesza się kilimy, ubiera się zielenią ogrodzenia posesji, wszystko po to, aby podkreślić rangę tego święta.
W tym momencie trzeba spojrzeć na
święto Bożego Ciała przez pryzmat naszej historii. Po rozbiorach, w Polsce pod
zaborami, procesja Bożego Ciała miała zawsze wymiar patriotyczny, była
manifestacją polskości. Podobnie w czasach realnego socjalizmu procesje
odbywały się wbrew ograniczeniom. Komuniści nie odważyli się znieść święta,
choć było ono dla nich bardzo niewygodne, właśnie ze względu na swój
patriotyczny charakter.
W niektórych kościołach w Polsce
zachowany został zwyczaj obchodzenia oktawy Bożego Ciała, na zakończenie której
następuje poświęcenie wianków i ziół. Przyniesione do kościoła wianki są
wyrazem naszej pracy. Święcąc je prosimy, aby Pan Jezus obecny w Najświętszym
Sakramencie leczył, pokrzepiał i odnawiał naszą naturę. Mamy tu więc jeszcze
inny, ekologiczny aspekt święta Bożego Ciała.
Jednak najważniejszym elementów tego
święta jest jego wymiar publiczny. Oto we wspólnej procesji dajemy świadectwo
naszej świadomości i wiary w obecność Chrystusa w Eucharystii. Starajmy się tą
wiarą podzielić z innymi.
- Dziękujemy za rozmowę.
Rozmawiała Joanna Kiwilszo
Tekst wywiadu jest dostępny również na stronie www.ngp.pl